Co dwudziesty wygrywa

Tylko co dwudziesty pracownik wygrywa sprawę o mobbing.

Zaledwie 35 spraw o mobbing spośród 679 zgłoszonych w 2007 roku do sądów pracy zakończyło się dla wnoszących pozwy pracowników korzystnie. To i tak więcej niż rok wcześniej czy w 2005 roku, kiedy sądy pracy orzekały na korzyść pracowników w zaledwie 1-2 proc. spraw tego typu. Wtedy jednak pracownicy nie znali przepisów o mobbingu. Obowiązują one dopiero od 2004 roku.

Nadal się boją

Do sądu lub instytucji, których zadaniem jest przeciwdziałanie mobbingowi, trafia jedynie co dziesiąty taki przypadek - wynika z danych Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego. - Mimo poprawy sytuacji na rynku pracy, pracownicy wciąż z obawy o utratę pracy zgłaszają skargi dopiero po ustaniu zatrudnienia. Wtedy jednak znacznie trudniej udowodnić winę pracodawcy - tłumaczy Anna Makowska, prezes KSA. Zdarza się też, że pracownicy mylą mobbing z molestowaniem lub dyskryminacją. Ta druga polega na tym, że pracownik jest traktowany gorzej ze względu na indywidualne cechy, które nie powinny mieć znaczenia przy wykonywaniu przez niego pracy.

Reklama

Skargi do inspekcji

- Pracownicy także do inspektorów pracy zgłaszają skargi na mobbing. Ich analiza wskazuje jednak, że to nie mobbing stanowi główny przedmiot tych skarg - wskazuje Bożena Borys-Szopa, główny inspektor pracy. Tłumaczy, że zjawisko mobbingu występuje zwykle obok innych problemów, takich jak np. nieprzestrzeganie przez firmę przepisów dotyczących wynagrodzeń, czasu pracy, nawiązania i rozwiązania stosunku pracy itd. To m.in. powoduje, że często sądy z przymrużeniem oka traktują sprawy o mobbing. Zdaniem Anny Makowskiej, uznają je często za formę zemsty na byłych zwierzchnikach. Pracownikom w dochodzeniu ich praw nie pomagają też przepisy. W Szwecji i Francji mobbing uznawany jest za przestępstwo. Belgowie, Francuzi i Szwedzi mogą skarżyć pracodawców do sądu o stosowanie przemocy psychicznej i to szef musi udowodnić, że ich nie nękał. W Polsce natomiast pracownicy, zanim zostaną uznani za ofiarę mobbingu, muszą udowodnić, że byli poddawani długotrwałemu i uporczywemu nękaniu i zastraszaniu.

Trudno udowodnić

- Aby uznać konkretne zdarzenie za mobbing, musi ono spełniać jednocześnie osiem przesłanek zapisanych w art. 943 par. 2 k.p. To niemal niemożliwe - mówi adwokat Bartłomiej Raczkowski, właściciel Kancelarii Prawa Pracy. Jak wskazuje Marcin Wojewódka, radca prawny z kancelarii Wojewódka&Pabisiak, pracownik, który uważa, że jest wobec niego stosowany mobbing, powinien np. notować każde takie zachowanie, nazwiska osób, które tak się zachowują, daty i szczegóły danego ich zachowania się.

Co musi wykazać podwładny, aby sąd zasądził pracownikowi zadośćuczynienie za mobbing - kto musi to potwierdzić ? Co może zapewnić ochronę przed przypadkami zastraszania lub nękania w miejscu pracy ? Co to jest tzw. linia skargowa ? W jakiej wysokości (co najmniej) odszkodowanie może dostać osoba, która padła ofiarą mobbingu ?

Izabela Rakowska-Boroń -Więcej: Gazeta Prawna 23.06.2008 (121) - str.15

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »