Ciekawa propozycja z Królestwa Niderlandów

Nie znajdziemy tu również dużych sieciowych sklepów, jak Tesco, Real, Carrefour czy Auchan. W Królestwie Niderlandów próżno szukać obcego supermarketowego kapitału, bo Holendrzy mają swoje własne popularne sklepy, takie jak Albert Heijn czy Deka Markt, które nieustannie oferują klientom nowe towary, usługi i promocje (włączając w to usługi telekomunikacyjne, punkty foto, gazetki promocyjne lub poradniki kucharskie).

Holenderskie sieci marketowe oferują pracę nie tylko w swoich sklepach, ale również w magazynach z towarami bądź we własnych przetwórniach. W sklepach stanowiska pracy są nieco bardziej zróżnicowane i stwarzają możliwość awansu. Najprostsze czynności, które można wykonywać w supermarkecie, to prace porządkowe, takie jak zmywanie podłóg, czyszczenie szafek, półek i innych powierzchni.

Odpowiednim zajęciem dla początkującego imigranta może też być układanie i segregowanie. Choć w takiej pracy nie trzeba legitymować się dużym doświadczeniem, to jednak warto znać komunikatywnie język angielski, a w trakcie pobytu za granicą zacząć uczyć się niderlandzkiego, bo tylko znajomość lokalnego języka daje możliwości rozwoju zawodowego i awansu. Pracownik jest wynagradzany w systemie godzinowym.

W zależności od ilości obowiązków za godzinę otrzymuje stawkę w przedziale 8-10 euro (32-40 zł) brutto. Praca jest przeważnie w wymiarze 40 godzin tygodniowo. Z tygodniowych zarobków ok. 18 euro (72 zł) odprowadzane jest na ubezpieczenie zdrowotne. W supermarkecie można także pracować "na kasie" oraz w punktach obsługi klienta - zarówno wewnątrz sklepu, jak i poza jego obszarem (punkt informacyjno-reklamacyjny, stoisko z alkoholem, papierosami lub lekarstwami). W tym wypadku jednak trzeba mieć choćby minimalne doświadczenie na stanowiskach związanych z obsługą klienta oraz mówić po niderlandzku. Brak komunikatywnej znajomości języka praktycznie dyskwalifikuje kandydata. We wszystkich wyżej wymienionych przypadkach obowiązuje praca w systemie zmianowym - supermarket czynny jest przeważnie od siódmej rano do późnego wieczora. W pracy w supermarkecie bardzo ważne są wyniki - na podstawie sukcesów każdego pracownika przyznawane są premie. Co więcej, normy narzucane pracownikom są równe dla kobiet i mężczyzn, więc rywalizacja może nie być do końca równa z racji różnego poziomu odporności i sił. Praca w magazynach to zazwyczaj typowo męskie zajęcie. Znajdą tu zajęcie m.in. kierowcy przy transporcie towarów, pracownicy fizyczni, osoby z uprawnieniami do obsługi różnych urządzeń, np. wózka widłowego.

W Holandii każda z sieci supermarketów ma kilkaset sklepów, które nieustannie potrzebują pracowników. Rotacja jest duża, bo znaczna część kadry to studenci, pracownicy wakacyjni, holenderska młodzież zatrudniona sezonowo. Sieci supermarketów szukają nowych pracowników przede wszystkim przez swoje strony internetowe, gdzie gromadzą bieżące oferty z całego kraju. Potentaci przekazali też część procesów rekrutacyjnych wyspecjalizowanym agencjom, które poszukują dla nich nowych pracowników. Przed wysłaniem CV warto jednak zabrać się za naukę niderlandzkiego, by umieć powiedzieć choćby kilka słów od siebie w tym języku. To na pewno zrobi dobre wrażenie na rozmówcy i pomoże kandydatowi przebrnąć przez rekrutacyjne sito. Warto też wyrazić chęć nauki języka, by wykazać się motywacją. W Holandii istnieje dużo możliwości nauki niderlandzkiego i warto z nich skorzystać, także po to, by móc awansować w przyszłości na wyższe i lepiej opłacane stanowisko. Agencją która prowadzi rekrutacje dla holenderskich sieci handlowych jest Addeco - wszystkie informacje na temat ofert pracy można znaleźć na stronie www.adecco.nl.

Anna Dąbrowska