Bez pracowników z zagranicy polska gospodarka może mieć kłopoty

Bez pracowników z zagranicy polska gospodarka może przestać się rozwijać. Zdaniem ekspertów, dotyczy to przede wszystkim takich branż jak budownictwo, rolnictwo, przetwórstwo, czy sfera usług.

Robert Lisicki, ekspert konfederacji pracodawców Lewiatan powiedział, że braki na rynku pracy są liczone w setkach tysięcy. Samych kierowców brakuje około stu tysięcy. Każda branża wskazuje, że potrzebne są dodatkowe kadry do realizacji zamówień, czy inwestycji.
Barbara Reduch-Widelska, prezes korporacji przedsiębiorców budowlanych Uni-bud, podkreśla, że w przypadku braku pracowników zagrożone może być też wykorzystanie unijnych funduszy infrastrukturalnych, chodzi tu o budowę dróg, czy modernizację sieci kolejowej.

CZYTAJ: 20 procent Ukraińców może uciec

Reklama

Polscy przedsiębiorcy są zainteresowani głównie zatrudnianiem obywateli Ukrainy. Szacuje się, że naszym kraju pracuje około miliona Ukraińców. W związku ze zniesieniem od czerwca unijnych wiz, część z nich może wybrać pracę na Zachodzie, dlatego polscy pracodawcy zwracają uwagę na konieczność podwyższenia zarobków oraz wprowadzenia ułatwień prawnych dla Ukraińców.
Kwestie zatrudniania cudzoziemców omawiano dzisiaj na sympozjum "Konsekwencje ruchu bezwizowego dla polskiej gospodarki, rynku pracy i turystyki" w Krajowej Izbie Gospodarczej zorganizowanym przez Polsko - Ukraińską Izbę Gospodarczą. (IAR)

- - - - -

Rafalska: Nie obawiam się masowego odpływu ukraińskich pracowników

- Zniesienie obowiązku posiadania wiz do krajów UE dla obywateli Ukrainy nie jest równoznaczne z pozwoleniem na pracę - podkreśla minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Według niej obawy, że ukraińscy pracownicy znikną z rynku pracy, nie potwierdzają się.

Rafalska podkreśliła, że zwolnienie obywateli Ukrainy z obowiązku wizowego nie oznacza automatycznego odpływu tych pracowników z polskiego rynku pracy. - Warunkiem korzystania z ruchu bezwizowego jest posiadanie paszportu biometrycznego. Jednak należy pamiętać, że większość obywateli Ukrainy nie ma takich paszportów - mówiła. 

Zwróciła uwagę, że zniesienie obowiązku posiadania wiz do państw UE dla obywateli Ukrainy nie jest równoznaczne z pozwoleniem na pracę. - Ukraińcy nie mają dostępu do zachodniego rynku pracy bez żadnych ograniczeń. Te warunki w niektórych krajach strefy Schengen są bardziej restrykcyjne niż u nas w Polsce - powiedziała minister. 

Jej zdaniem, polski rynek pracy jest wciąż bardzo atrakcyjny dla Ukraińców. - Przemawia za nami silna obecność polskich agencji zatrudnienia na rynku ukraińskim. Mamy atut bliskości geograficznej, jesteśmy sąsiadami Ukrainy. Dzięki temu rodziny mają do siebie bliżej. Ukraińscy pracownicy często powtarzają, że dla nich ma nawet znaczenie, czy pracują w zachodniej części Polski, czy wschodniej. Nie bez znaczenia w naszej sytuacji jest też podobieństwo językowe i bliskość kulturowa - zaznaczyła Rafalska. 

Według niej, ukraińscy pracownicy są coraz lepiej wynagradzani w Polsce. - Coraz częściej zatrudniani są na umowę o pracę. Wzrasta nam liczba ubezpieczonych takich osób w FUS. Zmniejsza się szara strefa w kwestii zatrudnienia cudzoziemców - oświadczyła.

W czerwcu został zniesiony obowiązek posiadania wiz przez obywateli Ukrainy podróżujących do Unii Europejskiej. Mogą wjechać do krajów członkowskich bez wizy na 90 dni - w ciągu pół roku - w celach biznesowych, turystycznych lub rodzinnych.

Obywatele Ukrainy muszą nie tylko mieć ważny paszport biometryczny, lecz także uzasadnić cel i warunki planowanego pobytu, dysponować wymaganymi środkami finansowymi (300 zł do trzech dni i 75 zł na każdy kolejny dzień pobytu) oraz mieć ubezpieczenie. Osoby takie nie mogą także widnieć w bazach danych jako te, którym - z różnych przyczyn - odmówiono wcześniej wjazdu oraz nie mogą zostać uznane za zagrażające porządkowi publicznemu i bezpieczeństwu wewnętrznego

Paszporty biometryczne, upoważniające obywateli Ukrainy do podróżowania do państw unijnych bez wiz, wydawane są w tym kraju od 2015 r.

Zmiany w ruchu wizowym to konsekwencja wejścia w życie nowelizacji rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE wymieniającego państwa trzecie, których obywatele muszą mieć wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych, oraz te, których obywatele są zwolnieni z tego wymogu. Dzięki zmianom Ukraina została przeniesiona z aneksu I (czyli krajów, których obywatele muszą starać się o wizy Schengen) do aneksu II (krajów z ruchem bezwizowym).

Zniesienie przez Unię Europejską wiz dla obywateli Ukrainy Rada UE zatwierdziła 11 maja. Wcześniej, 6 kwietnia, porozumienie w tej sprawie zostało przegłosowane przez Parlament Europejski. (PAP)

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »