Będą dopłaty do zagranicznych wczasów

Pracodawcy mogą już dofinansowywać swoim podwładnym wczasy za granicą. Pracownicy nie mogą żądać zwrotu kosztów poniesionych na wypoczynek w latach ubiegłych. Resort pracy nie zamierza nowelizować ustawy, by dostosować ją do wyroku TK.

Pracodawcy, którzy tworzą zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, nie mogą już odmówić pracownikom przyznania dofinansowania do wczasów spędzanych za granicą - twierdzą eksperci. Mimo że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zniósł dyskryminacyjne zasady przyznające dopłaty wyłącznie do krajowego wypoczynku, został opublikowany miesiąc temu, przedsiębiorcy nie chcą się do niego stosować. Czekają na zmianę przepisów.

Resort pracy nie chce zmian

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zamierza jednak rozpocząć pracy nad nowelizacją ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (t.j. Dz.U. z 1996 r. nr 70, poz. 335 z późn. zm.)

Reklama

- Skoro 18 kwietnia w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału (sygn. akt K 40/04), od tego dnia zaczął on obowiązywać znosząc przepisy ustawy nakazujące dofinansowanie wyłącznie krajowych wczasów. Ministerstwo nie musi zatem zmieniać ustawy - powiedziała GP Maryla Kodem z biura prasowego resortu pracy.

Pracodawcy nie są tym usatysfakcjonowaniu. W opinii Mariana Prusa, kierownika firmy mleczarskiej w województwie podkarpackim, nie wszyscy przedsiębiorcy wiedzą o tym, że wyrok Trybunału został już opublikowany. Co więcej, wielu nie zdaje sobie sprawy, że od tej właśnie chwili ma on moc obowiązującą. Dlatego czekają na nowelę zakwestionowanych przez TK przepisów.

Według Elżbiety Wichrowskiej-Janikowskiej, dyrektor Zespołu Prawa Pracy w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, (ona przygotowywała skierowany w październiku 2004 r. wniosek do TK o stwierdzenie niezgodności wspomnianych przepisów z ustawą zasadniczą), mimo że nie trzeba nowelizować przepisów, warto by to zrobić choćby ze względu na uporządkowanie prawa. Obecny stan prawny bowiem wprowadza zamęt i dezorientację pracodawców co do tego, czy muszą stosować już przepisy zmienione przez Trybunał czy wciąż jeszcze te, które widnieją w ustawie o funduszu.

- Ci przedsiębiorcy, którzy będą uparcie czekać na nowelę tej ustawy, złamią prawo. Nie tylko nie dostosują się do zmian wprowadzonych do ustawy o funduszu przez TK, ale także naruszą kodeksową zasadę działania zgodnie z zasadami współżycia społecznego - uważa dyrektor Elżbieta Wichrowska-Janikowska.

Dlatego, w jej przekonaniu, już teraz powinni oni umożliwić korzystanie swoim pracownikom z dopłat do zagranicznych wczasów.

Nie mogą dowolnie wybierać

- Pracodawcy w regulaminach wynagradzania czy regulaminach funduszu socjalnego mogą sami ustalić na co przeznaczać pieniądze z funduszu. Niekoniecznie muszą więc wyrażać zgodę na dofinansowanie wczasów zarówno za granicą, jak i w kraju - twierdzi Maryla Kodem.

Z takim twierdzeniem nie zgadza się Elżbieta Wichrowska-Janikowska. W jej przekonaniu, a także zgodnie z art. 18 kodeksu pracy, postanowienia umów o pracę oraz innych aktów prawnych, na podstawie których powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy. A takie mniej korzystne byłyby właśnie postanowienia regulaminów wynagradzania czy funduszu, które wykluczałyby możliwość korzystania z jednej z form działalności socjalnej.

- Pracodawcy nie mogą wybrać rodzaju działalności socjalnej, którą będą dofinansowywać - potwierdza Anna Martuszewicz z Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy.

Mandat od inspektora

W jej przekonaniu, gdyby pracodawca chciał wyłączyć ze swojej działalności np. dofinansowywanie wypoczynku, byłoby to prawnie wątpliwe. Fundusz jest bowiem przeznaczony na finansowanie działalności socjalnej, co wynika wprost z art. 1 ustawy o funduszu. Ta z kolei jest zdefiniowana w art. 2 tej ustawy. Definicja ta nie dopuszcza ograniczenia tej działalności tylko do niektórych jej form.

Jeśli inspektorzy pracy stwierdzą w kontrolowanych firmach nieprawidłowości w tej kwestii, uznają, że pracodawca popełnił wykroczenie. To z kolei zagrożone jest mandatem w wysokości 1 tys. zł.

Pracownicy, mimo wątpliwości pracodawców, już ustawiają się do nich z wnioskami o dofinansowanie zagranicznego wypoczynku. Co więcej chcieliby, aby ich szefowie zwrócili im część poniesionych kosztów na wczasy za granicą spędzane od 2003 roku do kwietnia 2007 roku, czyli do czasu opublikowania wyroku TK.

- Miałam nadzieję, że te dyskryminujące przepisy zostaną zmienione. Dlatego zbierałam rachunki z biur podróży za wczasy poza granicami kraju. Podobnie, jak wielu moich kolegów - twierdzi nasza czytelnicza Krystyna Więcław z Białegostoku.

Takie żądania nie mają jednak uzasadnienia. W opinii Haliny Kwiatkowskiej, radcy prawnego w kancelarii Chałas i Wspólnicy z Krakowa, wyrok Trybunału ma wpływ jedynie na wypłatę dofinansowania wczasów za granicą z ZFŚS tylko od chwili jego publikacji. W związku z tym, w jej przekonaniu, osoby, które spędziły urlop za granicą w trakcie obowiązywania niekonstytucyjnych przepisów, nie mogą starać się o częściowy zwrot poniesionych kosztów.

OPINIA

Piotr Zawistowski,, prezes spółki Triada, lider sprzedaży wycieczek zagranicznych w Polsce:

Jest to powrót do rozwiązań sprzed 2003 roku. Nie będzie to miało rewolucyjnego wpływu na nasz rynek, ale na pewno pozytywny. Obowiązujące do czasu opublikowania wyroku TK rozwiązanie faworyzowało wyjazdy krajowe. Ustawodawca chciał w ten sposób wspierać polski przemysł turystyczny. Nie było to zgodne z zasadą konkurencji. Wiele osób korzystających z pomocy funduszu teraz skorzysta z wyjazdów zagranicznych. Obecnie trzeba za nie zapłacić nie więcej niż za krajowe.

Izabela Rakowska-Boroń

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »