320 osób wybrało dotąd dobrowolne odejście z ISD Huta Częstochowa

320 z 1,5 tys. osób, które planuje się docelowo zwolnić z ISD Huta Częstochowa wybrało dotąd program dobrowolnych odejść. Jak powiedział rzecznik grupy ISD Polska Jacek Łęski to nadal za mało, by można było myśleć o utrzymaniu zakładu w obecnym kształcie.


ISD Huta Częstochowa zatrudnia ok. 3050 osób. Docelowo planuje się zredukować zatrudnienie o 1,5 tys. osób.

 "320 to za mało, byśmy mogli myśleć o utrzymaniu zakładu w obecnej formie", "jeżeli to będzie tak wyglądało, to prawdopodobnie 20 sierpnia zostanie złożony wniosek o upadłość" - powiedział Łęski odnosząc się do liczby osób, które dotąd wybrały program dobrowolnych odejść na zasadach zaproponowanych przez pracodawcę.

 Rozmowy nt. odpraw i dobrowolnych odejść z ISD Huta Częstochowa rozpoczęły się w połowie maja i potrwają do końca czerwca. Łęski dodał, że być może rozmowy te zostaną przedłużone, "jeżeli okaże się, że będzie taka konieczność i zainteresowanie ze strony pracowników".

Reklama

 Szef częstochowskiej "Solidarności" Mirosław Kowalik uważa, że 320 osób w programie dobrowolnych odejść to nie jest mało. - Dla nas to aż 320. Sądzę, że pracownicy huty są przekonani o nienaruszalności pakietu gwarancji pracowniczych obowiązującego od 2005 roku i liczą pieniądze. Z pakietu wynika, że w przypadku gdy dojdzie do rozwiązania umowy o pracę z przyczyn pracodawcy, to pracownikowi należy się podwójne wynagrodzenie do końca obowiązywania tego pakietu, czyli do października 2015 roku. To ok. 50 pensji i dlatego - jak myślę - niektórzy pracownicy nie zdecydowali się na udział w tym programie - powiedział  Kowalik.

Program zakłada, że pracownik, który zdecyduje się na odejście z pracy i podpisze stosowną umowę, za okres wypowiedzenia otrzyma trzy pensje plus szesnaście pensji za rozwiązanie umowy przed gwarantowanym okresem zatrudnienia, wynikającym z pakietu socjalnego. Oferta ta - jak informowano w maju - jest skierowana do pracowników, którzy decyzję o odejściu podejmą w ciągu tygodnia od spotkania. Późniejsza decyzja może oznaczać, że oferta zmniejszy się do 14 pensji.

Ukraińska grupa ISD przejęła częstochowską hutę osiem lat temu. Podpisano wówczas pakiet dający załodze 10-letnią gwarancję zatrudnienia. Dotychczas huta, mimo pogarszającej się sytuacji rynkowej, nie zwalniała pracowników. Nawet gdy pozbywano się poszczególnych segmentów działalności, część załogi, której nie przejął nowy inwestor, pozostawała w hucie. Po prywatyzacji huty, ukraiński inwestor zainwestował w nią ponad 400 mln zł. W międzyczasie jednak - jak argumentowali pod koniec kwietnia przedstawiciele ISD - zmienił się światowy rynek stali.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »