(Nie)ryzykowna gra
W Holandii funkcjonuje ok. 12 tys. agencji pracy tymczasowej. Według danych aż 5 tys. z nich oszukuje swoich pracowników. Jak znaleźć wiarygodnego pośrednika?
Obiecują złote góry. Świetne zarobki, dobre warunki mieszkaniowe i zatrudnienie bez znajomości języka. Biorą pieniądze, wyznaczają miejsce spotkania, znikają bez śladu. Tak dla wielu kończy się sen o pracy w kraju wiatraków. Brutalna rzeczywistość co roku zagląda w oczy tysiącom oszukanych Polaków. Jak uniknąć takiego scenariusza?
Na straży bezpieczeństwa pracowników tymczasowych w Holandii czuwają organizacje pozarządowe takie jak VIA (Vereniging van Internationale Arbeidsbemiddelaars), NBBU (Nederlandse Bond van Bemiddelings- en Uitzendondernemingen).
Najwięcej, bo aż 70 proc. rynku, należy do ABU (Algemene Bond Uitzendondernemingen). Przy wyborze agencji warto skorzystać z ich pomocy.
Powstało 50 lat temu. Dziś zrzesza 400 agencji pracy. Patrząc na ogólna liczbę 12 tys. pośredników działających na rynku pracy to niewiele. Powód? Wysokie kryteria, jakie ABU narzuca zrzeszonym członkom. Dla pracownika zatrudnionego przez jedną z takich agencji to przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa oparta na trzech filarach. Po pierwsze, wymogi wewnętrzne. Każdy pośrednik pracy zrzeszony pod szyldem ABU jest zarejestrowany w holenderskiej izbie gospodarczej oraz legitymuje się certyfikatem NEN4400. Taki dokument to dowód, że zatrudnieni pracują legalnie, agencja dysponuje sprawną administracją, nie zalega z podatkami i zapewnia pracownikom opiekę socjalną.
Certyfikatem może pochwalić się obecnie jedynie co szósta agencja pracy w kraju wiatraków. Innym wymogiem stawianym przez ABU jest przestrzeganie zapisów Układu Zbiorowego Pracy (CAO) dla Pracowników tymczasowych na lata 2009-2014. To pakiet obowiązków agencji pracy i pracownika, określający zasady dotyczące BHP, umów, zakwaterowania, czasu wolnego czy emerytur. Trzecim filarem są szczególne normy dotyczące zakwaterowania, nad przestrzeganiem których czuwa niezależna instytucja. Certified Flex Home gwarantuje, że lokum mieszkalne dla pracowników ma minimum 10 m? powierzchni i spełnia wymogi bezpieczeństwa, mieszkańcy mają dostęp do informacji w ojczystym języku, ubezpieczenie zdrowotne i zapewniony kurs językowy po przepracowaniu 26 tygodni.
Przed podpisaniem kontraktu warto sprawdzić listę przywilejów, jakie posiada pracownik zatrudniony przez agencję pracy tymczasowej. Najważniejsze z nich to prawo do odpowiedniego wynagrodzenia. Pamiętaj, że nawet jeśli na początku twoja stawka jest niższa od pensji dla stałego pracownika, po 26 tygodniach agencja musi płacić ci pełną kwotę. Ponadto zatrudnieni tymczasowo mają prawo do wypłaty za nadgodziny, premii urlopowej (vakantiegeld), zasiłku chorobowego i urlopu. Takie warunki powinna zawierać twoja umowa, sporządzona zarówno w języku polskim jak i niderlandzkim. Nikt nie pyta o twój numer identyfikacyjny w Holandii (BSN)? Ktoś oferuje płacę poniżej ustawowego minimum? Żadnych świadczeń socjalnych? To znak, że agencja nie jest wiarygodna.
W razie kłopotów z agencją pośrednictwa, skargi i prośby o pomoc można składać za pośrednictwem SNCU (Stichting Naleving CAO voor Uitzendkrachten - Stowarzyszenia Przestrzegania Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników Tymczasowych). To organizacja pracodawców i pracowników z sektora zatrudnienia tymczasowego. Co ważne, naruszenie praw można zgłaszać w języku polskim na stronie http://poinformowaniepomaga.nl/ lub telefonicznie.
Joanna Bucior